You are currently viewing Emocje są „dobre”, wiesz?

Emocje są „dobre”, wiesz?

Być może społeczeństwo, kultura skrzętnie do tej pory próbowała powstrzymać tę naszą z natury dobrą i ważną „emocjonalność”, ale teraz stawiajmy czoła przekonaniom, które nie służą.

Aby budować zdrowe, empatyczne, etyczne społeczeństwo potrzebne jest otwarcie na drugiego człowieka i świat jego przeżyć. I aby być na to gotowym, najpierw zaczynamy od wglądu w siebie.

Na pytanie:
– „Jak się czujesz?” – co zwykle odpowiadasz?
Zatrzymasz się przy tym dłużej czy raczej traktujesz to jako retoryczne pytanie, o którym za chwilę zapomnisz?

Marshall Rosenberg, twórca Porozumienia bez Przemocy, zachęcał do wglądu, co naprawdę żywego w Tobie. Jak się otworzyć na taką możliwość i budować prawdziwy kontakt z drugą osobą, aby autentycznie być tu i teraz?
– między innymi, zacząć mówić o swoich emocjach, bez uciekania się do ocen.

Jakie uczucia we mnie wywołuje, gdy moje potrzeby są spełnione (np. potrzebuję ruchu i idę na spacer do lasu, wdycham świeże powietrze, cieszę się blaskiem słońca) lub gdy nie są (potrzebuję odpoczynku a dodatkowo biorę na siebie jeszcze jeden projekt i zarywam kolejną noc).

W każdym momencie COŚ CZUJESZ. Jest długa lista uczuć zaspokojonych i tych, gdy nasze potrzeby nie są zaspokojone. Sięgajmy po to cudowne ważne słownictwo, które ubogaca świat naszych przeżyć i doświadczeń.

Nie oskarżam, nie oceniam. Mówię tylko o tym co ŻYWEGO WE MNIE, gdy jestem w danej sytuacji z kimś i po prostu obserwuję. Czy jestem pełna werwy, czy wdzięczna za coś, czy doceniająca czy zmartwiona, czy może zmieszana?

„Przyczyną naszych uczuć nie jest zachowanie innych ludzi, ale nasze potrzeby.” – M. Rosenberg, „W świecie Porozumienia bez Przemocy”.

Dodaj komentarz